Całą Drogę przespałam no ale byłam zmęczona po całym dniu i po basenie.Ale na szczęście obudziłam się a kórat gdy dojechaliśmy do Dźwirzyna. Spędziliśmy tam tylko dwa dni razem ale jak wspaniałe.I też dowiedziałam się że mój kochany brat zakochał się.Rano zawsze szliśmy na plaże a potem zimowaliśmy się zwiedzaniem .Chodziarz jest to mała miejscowość to i tak coś na pewno zobaczyliśmy.I powróciła jak to mówią szara rzeczywistości.Do której trzeba wróci.Paweł pojechał do Gdańska na Memoriał a ja autokarem do Bełchatowa.Bo jutro poniedziałek i popołudniu trening jest na którym muszę być po wybierają kapitana.A poza tym Aśka z trybun nas będzie podpatrywać.Gdy już dojeżdżałam do Łodzi na dworzec Kaliski musiałam znaleźć bus do Bełchatowa bo nie sprawdzałam jak jechałam do łodzi czy jakiś będzie .No jest ale dopiero 20:00 a jest 18:05.Chyba zaraz do kogoś zadzwonię bo nie chce mi się siedzieć 2 godziny.
-Cześć Ola jesteś już w Bełchatowie?
-Jeszcze nie jestem dopiero w Łodzi.
-O to super zajechałabyś na dworzec Kaliski.
-O właśnie jestem nie daleko.To zaraz będę.
-Ok czekam.Nie czekałam długo bo jakieś 15 -20 minut.
-Cześć i jak wypad nad morze?
-A wiesz że dobrze.Myślałam że będą Pawła zaczepiać o autografy ale nie było tak źle.Albo że pogoda będzie brzydka ale było bardzo ładnie i super.A wy jak spędziliście czas?
-A wiesz że nawet fajnie.Spotkaliśmy brata Karola i grila sobie urządziliśmy.
-A to fajnie . Chodziarz trochę mieliście odpoczynku a zwłaszcza Karol który jedzie do Londynu.
-No i teraz będę teraz sam się dzieci w domu :(.
-Jak to sam a ja i Aśka to co??Przecież nigdzie nie wyjeżdżamy tylko siedzi w domu.Tylko Aśka jedzie na dwa tygodnie do domu po ciuchy i rzeczy z Łodzi.
-A no tak zapomniałam.
-Nie bój żaby kochana ja na pewno Bełka nie opuszczę na razie .Tak zastanawiając dla lej to nie opowiedziałam wam co z moja niby matką?Nadal mieszka w Łodzi i co sprawę jej wtoczyliśmy o porwanie a także o bicie mnie.Zakończyło się ta sprawa szybko bo nie chcieliśmy odgłosu ze strony mediów.I dostała 5 lat w zawieszeniu {3}.A co się stało później to już chyba wiecie .Pojechałam wraz z Pawłem do Spał i tam została przez 2 tygodnie.A potem przeprowadziłam się do Pawła i tu teraz jest moje mieszkanie moje miejsce.Fajnie jest po wspominać ale tylko dobre rzeczy.Tak mnie na to wszystko wzięło że całą drogę o tym myślałam i już w Bełchatowie jesteśmy.
-No to co do jutra.Mówi Ola.
-Tak do jutra tylko że po treningu.Bo mam go południu.
-Ok to dam ci odpocząć i zobaczymy się o 14 obok hali.
-Dobra to papapap!
-Pa.I dała całusa w polik i poszła.A ja sam w domu zostałam bo Aśka mi napisała że jednak jej nie będzie bo już pojechał do Łodzi bo jej tata się źle poczuł.Nie to że zemną mieszkała ona była w hotelu ale mówiłam aby do mnie przyszła ale nie chciała.To przecież aż tak bardzo natrętna nie będę.Dobra wyśle wiadomość że do jechałam aby się nie martwił.,,Jestem już w domu''
,,To dobrze kolorowych snów''Gdy odpisała mogłam pójść się umyci i iść spać.Już zasypiałam lecz musiałam obudzić się iż dostałam wiadomość od Maćka
,,Cześć jesteś już w domu?Martwię się.I będziesz jutro na treningu?''
,,Cześć tak.Nie masz czego się martwić trafiłam do domu spokojnie i wyjazd by bardzo udany tylko krótki.Tak przecież ja zawsze jestem na treningu.Oj przepraszam ty nie wiesz bo dopiero przyjechałeś.Wiedz jedną zawsze jestem wszędzie tam gdzie mam być tylko czasami mogę się spóźnić.A i dobranoc drogi Macieju''
,,Dobranoc Pola :***''Tak oto skończyłam rozmowę z Maćkiem bo jestem śpiąca i padam na twarz.Rano budzące mnie ptaki nie chciały przestać śpiewać a była dopiero 7 rano.Więc niestety musiałam w stać bo już nie usnę.Więc poszłam się umyci i się ubrać a ubrałam się w to :
-Cześć Ola jesteś już w Bełchatowie?
-Jeszcze nie jestem dopiero w Łodzi.
-O to super zajechałabyś na dworzec Kaliski.
-O właśnie jestem nie daleko.To zaraz będę.
-Ok czekam.Nie czekałam długo bo jakieś 15 -20 minut.
-Cześć i jak wypad nad morze?
-A wiesz że dobrze.Myślałam że będą Pawła zaczepiać o autografy ale nie było tak źle.Albo że pogoda będzie brzydka ale było bardzo ładnie i super.A wy jak spędziliście czas?
-A wiesz że nawet fajnie.Spotkaliśmy brata Karola i grila sobie urządziliśmy.
-A to fajnie . Chodziarz trochę mieliście odpoczynku a zwłaszcza Karol który jedzie do Londynu.
-No i teraz będę teraz sam się dzieci w domu :(.
-Jak to sam a ja i Aśka to co??Przecież nigdzie nie wyjeżdżamy tylko siedzi w domu.Tylko Aśka jedzie na dwa tygodnie do domu po ciuchy i rzeczy z Łodzi.
-A no tak zapomniałam.
-Nie bój żaby kochana ja na pewno Bełka nie opuszczę na razie .Tak zastanawiając dla lej to nie opowiedziałam wam co z moja niby matką?Nadal mieszka w Łodzi i co sprawę jej wtoczyliśmy o porwanie a także o bicie mnie.Zakończyło się ta sprawa szybko bo nie chcieliśmy odgłosu ze strony mediów.I dostała 5 lat w zawieszeniu {3}.A co się stało później to już chyba wiecie .Pojechałam wraz z Pawłem do Spał i tam została przez 2 tygodnie.A potem przeprowadziłam się do Pawła i tu teraz jest moje mieszkanie moje miejsce.Fajnie jest po wspominać ale tylko dobre rzeczy.Tak mnie na to wszystko wzięło że całą drogę o tym myślałam i już w Bełchatowie jesteśmy.
-No to co do jutra.Mówi Ola.
-Tak do jutra tylko że po treningu.Bo mam go południu.
-Ok to dam ci odpocząć i zobaczymy się o 14 obok hali.
-Dobra to papapap!
-Pa.I dała całusa w polik i poszła.A ja sam w domu zostałam bo Aśka mi napisała że jednak jej nie będzie bo już pojechał do Łodzi bo jej tata się źle poczuł.Nie to że zemną mieszkała ona była w hotelu ale mówiłam aby do mnie przyszła ale nie chciała.To przecież aż tak bardzo natrętna nie będę.Dobra wyśle wiadomość że do jechałam aby się nie martwił.,,Jestem już w domu''
,,To dobrze kolorowych snów''Gdy odpisała mogłam pójść się umyci i iść spać.Już zasypiałam lecz musiałam obudzić się iż dostałam wiadomość od Maćka
,,Cześć jesteś już w domu?Martwię się.I będziesz jutro na treningu?''
,,Cześć tak.Nie masz czego się martwić trafiłam do domu spokojnie i wyjazd by bardzo udany tylko krótki.Tak przecież ja zawsze jestem na treningu.Oj przepraszam ty nie wiesz bo dopiero przyjechałeś.Wiedz jedną zawsze jestem wszędzie tam gdzie mam być tylko czasami mogę się spóźnić.A i dobranoc drogi Macieju''
,,Dobranoc Pola :***''Tak oto skończyłam rozmowę z Maćkiem bo jestem śpiąca i padam na twarz.Rano budzące mnie ptaki nie chciały przestać śpiewać a była dopiero 7 rano.Więc niestety musiałam w stać bo już nie usnę.Więc poszłam się umyci i się ubrać a ubrałam się w to :
I zrobiłam sobie taką fryzurę:
Malować się nie maluję więc poszłam sobie zrobić śniadanie i włączyłam radio aby coś sobie pod śpiewać.Po szybkim śniadaniu bo ja zbyt dużo nie jem rano.Zobaczyłam która godzina 9 to jeszcze aż 3 godziny do treningu.Więc zobaczę czy niczego w domu nie brakuję i pójdę na zakupy małe do pobliskiego sklepiku.Biorę zakładam sandałki i idę do sklepu.
==============================================Cześć wam co tam?Wiem że już dawno wybiło ale nie chciałam robić osobnego posta jak na razie.Dziękuje bardzo za 3000 wyświetleni.
Następny rozdział powinien się pojawić jeszcze w tym tygodni ponieważ wyjeżdżam nad morze i nie wiem czy będzie tam internet. To na razie do zobaczenia! Pa!