niedziela, 25 grudnia 2016

Wesołych Świąt !

Wesołego jajka! Oj, to nie ta bajka! Przepraszam, pomyłka miała być choinka! Więc, życzę karpia smacznego, Mikołaja bogatego, szczęścia i radości, prawdziwej miłości i uśmiechu od ucha do ucha. 
PS.I zdrowia bo jak jest zdrowie to jest wszystko innego.A i dużo weny.
PS.2 Albo dziś albo jutro nowy rozdział . :)

piątek, 2 grudnia 2016

6000 wyświetleni

Dziękuje bardzo to wiele dla mnie znaczy.I widać że ktoś czyta moje opowiadanie.Chodziarz wahałam się czy go dawać na internet, ale jednak się opłaciło.Dzięki jeszcze raz!!

Rozdział 18

                       Coś mnie obudziło a raczej ktoś a tym kimś był Maciek.
-Cześć Pola śpisz?
-Cześć teraz już nie.
-Przepraszam cie ale dopiero zobaczyłem SMS .
-Dobra spoko.A która jest godzina?
-Jest 10.A co?
-Nie nic myślałam że zaspałam na trening na 13.
-Ach no tak wy macie przed nami w każdy piątek.A na twoje pytanie zgadzam się.Tylko musimy się jakoś zgadać co do godziny.
-Dobra ale to po treningu bo teraz idę się obudzić bo ktoś mnie obudził.I muszę się jak najszybciej napić kawy chodziarz jej  nie lubię ale długi dzień przede mną.
-To do zobaczenia na treningu.
-Pa.
No to mam na dzisiaj autko i miłego pana za kierownicą.Tylko mam nadzieje że się nie przestraszy że mam tylko 2 walizki.Bo moje koleżanki to aż 5 jak nie lepiej.A my z Aśką zawsze tylko 2.Ale czy każda kobieta lubi robić zakupy?I praktycznie codziennie coś kupować? Dobra koniec nad rozmyślaniem o zakupach.Czas wypić tą nie dobrą kawę i chodziarz dwa kanapki.Gdy już zjadłam poszłam się przebrać w ten strój ;
I jeszcze tylko fryzura tak aby już pasowało do treningu :
Dobra czas się zbierać bo nawet nie zaważyłam jak ten czas idzie a już jest 12:25 a che tym razem się nie spóźnić.O zapomniałam moją ulubioną parkę obudzić a może już ich nie ma no nie wiem dobra idę, bo Paweł chyba wie na która ma trening.
           Gdy dochodziłam już na hale zauważyłam Aśkę i aby jej zrobić psikusa to wystraszyłam ją od tyłu. 
-Bu na kogo czekasz??
-Boziu bo zawału dostane na ciebie wariatko przecież na kogo innego?A i jak transport znalazłaś?
-Tak i na wet znasz tę osobę.
-O to ciekawie się zaczyna.Niech zgadnę twój brat?
-Nie.Ale jesteś blisko jakiś siatkarz.
-No to może Karol?
-Też nie.
-Maciek ?
-Tak wygrała pani wycieczkę do mojego byłego mieszkania i na zakup na jutrzejszą parapetówkę. 
-O na prawdę nie mogę u wierzyć że tak fajna nagroda.A tak na prawdę jak ta nagroda? 
-No dobra masaż.
-To już mam u ciebie dwa pamiętaj!
-Dobra chodzi bo się spóźnimy.
   Po dwóch godzinach nie mam sił na nic nawet na zakupy. Gdy brałam prysznic przypomniało mi się o moich kosmetykach i medalach które też che zabrać ze sobą.Dobra to akurat zrobię jak chłopaki będą mieli trening .
            5 godzin później już byłam w moim nowym mieszkaniu nie to że jechaliśmy  z moim rzeczami przyjechaliśmy szybko aby zostawić i pojechaliśmy na zakupy.To może jak już jestem w domu to pokaże jak mieszkam z Aśką 
Kuchnia:
Salon
Łazienka
 

No i mój pokój ;
No i na końcu Aśki

Dobra idziemy spać bo juto też długi dzień.
------------------------------------------------------------------------------
Cześć wam i jak?Podoba wam się rozdział.
Chcecie aby stało się coś na parapetówce? 
Czy Pola da radę ?
Pa :-*