piątek, 2 grudnia 2016

Rozdział 18

                       Coś mnie obudziło a raczej ktoś a tym kimś był Maciek.
-Cześć Pola śpisz?
-Cześć teraz już nie.
-Przepraszam cie ale dopiero zobaczyłem SMS .
-Dobra spoko.A która jest godzina?
-Jest 10.A co?
-Nie nic myślałam że zaspałam na trening na 13.
-Ach no tak wy macie przed nami w każdy piątek.A na twoje pytanie zgadzam się.Tylko musimy się jakoś zgadać co do godziny.
-Dobra ale to po treningu bo teraz idę się obudzić bo ktoś mnie obudził.I muszę się jak najszybciej napić kawy chodziarz jej  nie lubię ale długi dzień przede mną.
-To do zobaczenia na treningu.
-Pa.
No to mam na dzisiaj autko i miłego pana za kierownicą.Tylko mam nadzieje że się nie przestraszy że mam tylko 2 walizki.Bo moje koleżanki to aż 5 jak nie lepiej.A my z Aśką zawsze tylko 2.Ale czy każda kobieta lubi robić zakupy?I praktycznie codziennie coś kupować? Dobra koniec nad rozmyślaniem o zakupach.Czas wypić tą nie dobrą kawę i chodziarz dwa kanapki.Gdy już zjadłam poszłam się przebrać w ten strój ;
I jeszcze tylko fryzura tak aby już pasowało do treningu :
Dobra czas się zbierać bo nawet nie zaważyłam jak ten czas idzie a już jest 12:25 a che tym razem się nie spóźnić.O zapomniałam moją ulubioną parkę obudzić a może już ich nie ma no nie wiem dobra idę, bo Paweł chyba wie na która ma trening.
           Gdy dochodziłam już na hale zauważyłam Aśkę i aby jej zrobić psikusa to wystraszyłam ją od tyłu. 
-Bu na kogo czekasz??
-Boziu bo zawału dostane na ciebie wariatko przecież na kogo innego?A i jak transport znalazłaś?
-Tak i na wet znasz tę osobę.
-O to ciekawie się zaczyna.Niech zgadnę twój brat?
-Nie.Ale jesteś blisko jakiś siatkarz.
-No to może Karol?
-Też nie.
-Maciek ?
-Tak wygrała pani wycieczkę do mojego byłego mieszkania i na zakup na jutrzejszą parapetówkę. 
-O na prawdę nie mogę u wierzyć że tak fajna nagroda.A tak na prawdę jak ta nagroda? 
-No dobra masaż.
-To już mam u ciebie dwa pamiętaj!
-Dobra chodzi bo się spóźnimy.
   Po dwóch godzinach nie mam sił na nic nawet na zakupy. Gdy brałam prysznic przypomniało mi się o moich kosmetykach i medalach które też che zabrać ze sobą.Dobra to akurat zrobię jak chłopaki będą mieli trening .
            5 godzin później już byłam w moim nowym mieszkaniu nie to że jechaliśmy  z moim rzeczami przyjechaliśmy szybko aby zostawić i pojechaliśmy na zakupy.To może jak już jestem w domu to pokaże jak mieszkam z Aśką 
Kuchnia:
Salon
Łazienka
 

No i mój pokój ;
No i na końcu Aśki

Dobra idziemy spać bo juto też długi dzień.
------------------------------------------------------------------------------
Cześć wam i jak?Podoba wam się rozdział.
Chcecie aby stało się coś na parapetówce? 
Czy Pola da radę ?
Pa :-*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz