niedziela, 6 marca 2016

Rozdział 2

-Dobra nie musisz wieże ci. 
-To dobrze proszę pana.
-Jaki ja pan Paweł jestem.
-A ja Pola ale to już wiesz.A i wiem jak masz na imię, bo często jak nie ma mnie w domu lub na sali na której trenuję to oglądam siatkówkę męską i żeńską.
-A dlaczego często oglądasz po za domem?
-Dlatego że mama zabroniła mi oglądać i mówić o jakimkolwiek sporcie.
-A dlaczego jest taka przeciwna w stosunku do sportów.
-Nie wiem o co jej chodzi nigdy mi nie chciała tego powiedzieć dlaczego mi zabrania o tym wspominać.
-A zgodziłabyś się na badania DNA krwi.
-Tak.OKI możemy się wymienić numerami a by się skontaktować, i omówić kiedy pójdziemy na badania.
-Oki.
I takim sposobem mam numer Zatiego ale do mojego użytku.
-To na razie. 
-Pa!
  Idę do dziewczyn i idziemy pod klub.Żegnamy się i wracam do swoich domów.Wróciłam do domu cisza i spokój.To dobrze nie będę musiała się nikomu tłumaczyć.Po jakieś godzinie dobiegł mnie szmer przy drzwiach.Na szczęście to była mama.Która wróciła z pracy.
-Cześć.
-Co robiłaś?Jak mnie nie było w domu?
-A cześć poszłam do Aśki i gadałyśmy .Przecież jej nie opowiem gdzie byłam.
-To dobrze chodziarz sobie trochę po plotkowałyście.A widziałaś że masz obiad w lodówce?
-Nie nie wiedziałam .Zaraz nam odgrzeję,bo na pewno jesteś głodna.
-Oki.A i wszystkiego najlepszego!
-Dzięki
I poszłam aby ugrzać nam obiadu i mamie.Gdy obiad był gotowy dałam mamie żeby zjadła a ja zupą poszłam do pokoju.
Podczas gdy jadłam popisałam trochę z Pawłem.Wstępnie umówiliśmy się na sobotę. Napisała też do trenerki że bardzo dziękuję za mecz na który załatwiła bilety.
   Zaczęłam szuka jakiś papierów czy aby to nie prawd że jestem siostrą Pawła .Więc zaczęłam szukać aktu urodzenia.A zamiast tego znalazłam list który był za adresowany do mnie nie do mamy, ani do nikogo innego.Więc zaczęłam go czytać.
---------------------------------------------------------------------------------
Cześć wam.Jest większy niż poprzedni ale wiem że na pewno byście chcieli odrobinkę większy.Ale jest następny będzie  chyba w środę albo później zobaczę jak wrócę ze szkoły czy będę mogła laptopa na wieczór do pokoju. 

Każdy komentarz bardzo motywuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz