KOCHANA CÓRCIU 05,11,1998
Piszę ten list po kryjomu przed twoją matką która za nie długo mnie wyrzuci z naszego mieszkania.
Może już wiesz a może nie dlaczego musiałem się wyprowadzić.Albo już odkryłaś co twoja matka zrobiła.Ani do mnie ani do swojej mama nie jesteś podobna, na pewno zdajesz to pytanie innym.
Dlatego więc rozwieje twoje wątpliwości zostałaś podmieniona w szpitalu specjalnie przez swoją obecną matkę.Ona nie jest twoją mamą tylko porywaczką cudzych dzieci którym po kolejnym nie udaniu byłaś ty! Zastanawiasz się dlaczego ja nic z tym nie zrobiłem nie mogłem jej powstrzymać.Próbowałem ale to nic nie dawało.Porwano cię z rąk chyba jakieś dobrej rodziny masz dwóch braci.Jeden ma na imię Paweł,a drugi Bartek.A imion twoich rodziców nigdy nie usłyszałem.Jak miałaś 2.5 zabrałem cię na mecz,siatkówki.I bardzo ci się spodobało.To chyba tyle uważaj na swoją matkę.Ona jest niebezpieczna nie raz się tego dowiedziałem i byłem światkiem.I widz jedno na pewno gdzieś tam żyję na tym świecie.
P.S
Zawsze będę cie kochał chodziarz nie jesteś moja twój przyszywany tata.
Zdziwienie,zdenerwowanie czy wściekłości nie wiem co gorsze.Właśnie się dowiedziałam że jestem dzieckiem porwanym.No cóż muszę stad uciec tylko jak.No cóż napisze do Pawła czy by mógł mnie stad zabrać,a jeżeli mu przerw zgrupowanie zabije mnie albo ich trener.Ale jeśli się zgodzi to pojadę z nim,a jeżeli nie to ucieknę sam mam trochę pieniędzy.Wraź czego już się zapakuje do póki on nie piszę to na pewno się spakuję.Gdy już byłam na zakończeniu pakowania zadzwonił Paweł.
-Cześć co się stało?
-Cześć.Czy byś mógł przyjechać do mnie pod dom i mnie zabrać z domu.Powiedziałam trochę wkurzona.
-Okej zaraz będę podaj adres?
-Ulica Piotrkowska 60 mieszkania 10.A zapomniałabym mógłbyś z kimś przyjechać.I się pospieszyć
-Tak.Za nie długo będziemy trzyma się.
---------------------------------------------------------------------------------
Wiem miał być duszy ale niestety musiałam zrobić trochę porządków w domu.Ale tak jak objęcałam jest w środę następny postaram się dodać w piątek lub w niedziel.Bo w sobote nie wiem czy będę miała siłę by napisać . Przywożą mi kanapę i szafę. I bardzo dziękuję za 500 wyświetleni.
Każdy komentarz bardzo motywuję
świetny:)
OdpowiedzUsuńKiedy następny part?? :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj będzie :)
Usuń